Budując dom, często skupiamy się na tym, co tu i teraz. Ale życie bywa zaskakujące – zmieniają się potrzeby, styl pracy, liczba domowników. Dariusz Dobrosielski, właściciel DMD Domy, tłumaczy, dlaczego warto już na etapie projektu zostawić przestrzeń na przyszłe zmiany.
Dom to nie tylko mury – to dynamiczna przestrzeń, która powinna rosnąć razem z Tobą i Twoją rodziną. Dobrze zaprojektowana elastyczność pozwala uniknąć kosztownych remontów i daje swobodę, gdy życie zaskakuje.
- Zostaw miejsce na zmiany: Dzisiejsze potrzeby mogą wyglądać inaczej za kilka lat. Jedno dodatkowe pomieszczenie może stać się domowym biurem, pokojem dla gościa lub przestrzenią do nauki – lepiej mieć taką możliwość, niż potem szukać miejsca na siłę.
- Rodzina rośnie – dom też powinien: Jedna łazienka może wystarczyć dziś, ale co zrobisz, gdy dzieci podrosną i każdy będzie potrzebował swojej przestrzeni? Projektując dom z wyprzedzeniem, unikasz frustracji i nerwowych przebudów w przyszłości.
- Dom jako przestrzeń do adaptacji: Budynek nie powinien być sztywnym schematem – elastyczność pozwala dostosować go do zmieniających się realiów. Przemyśl możliwość rozbudowy, łączenia lub dzielenia pomieszczeń – to niewielki wysiłek na starcie, a ogromna wygoda na lata.
O Autorze